30 czerwca 2018
Rejs "Bałtycka Włóczęga - cz. 1/5 - Trzech panów w łódce, nie licząc gitary", s/y Santa Pasta (Albin Vega 27), 25.06-29.06.2018
Co to jest: Osiem tygodni lata po morzu pływa?...
Tak - to Santa Pasta! Ten mały, dzielny statek wypływał w tym sezonie tak długi ślad GPS, że starczy na kilka, tak długich blogowych wpisów, że kawy Wam w kubkach nie starczy.
Dzisiaj relacja z pierwszego etapu, z której dowiecie się jak rejs nieśmiało, zacząć, pewność w trakcie zyskać i przebojem zakończyć.
17 czerwca 2018
Rejs "Śmiech wrogom Orkiestry!!!", s/y Santa Pasta (Albin Vega 27), 16-17.06.2018
Kiedy w zeszłym sezonie, po raz pierwszy, wystawiałem na aukcji allegro ofertę rejsu dla WOŚP, nie byłem pewny efektu. Udało się jednak doskonale i Santa Pasta, robiąc jedynie kilkadziesiąt mil morskich po Zatoce Gdańskiej, dołożyła się do kolejnego rekordu Orkiestry.
W obecnym sezonie stało się coś zupełnie wspaniałego. Pod batutą Jurka Owsiaka zagrała tak duża liczba jachtów morskich i śródlądowych, że na wośpowych aukcjach z rejsami, włączyło się stronicowanie.
Nie wiem kim są ci wszyscy dobrzy ludzie, bo i nie sposób wszystkich świadomą znajomością ogarnąć. Każdemu z osobna jednak, w imieniu beneficjentów WOŚP, serdecznie dziękuję. Teraz czekamy na podsumowanie zbiórki 13 stycznia 2019 podczas 27. już finału. I po cichu, liczymy na kolejny rekord.
Poznałem za to kolejnych dwóch śmiałków, którzy aby dosiąść rozkołysanego kokpitu Santa Pasty, przelicytowali wszystkich, w iście gwiazdorskim stylu - prawie jak ten holywoodzki aktor, co mówił "ouu".
15 czerwca 2018
Powrót do gniazd - Remont s/y Santa Pasta, cz.20
Uporządkować...
ELEKTRONY
Kiedy w jakimś sklepie internetowym wypatrzyłem tester gniazd elektrycznych, wszystko potem potoczyło się już bardzo szybko...
8 czerwca 2018
Poddupek pełną gąbą - Remont s/y Santa Pasta, cz. 19
W środowisku armatorów znane jest powiedzenie, że jacht powinien mieć tyle stóp długości, ile lat ma jego właściciel.
Nikt jednak nie bierze tego na poważnie. Wszyscy wiemy, że ilość stóp koreluje, mniej z wiekiem armatora, a dużo bardziej z grubością jego portfela.
A ja Wam z dumą dzisiaj zakomunikuję, że się długością wcale nie przejmuję. A bardziej niż o stopy, dbam o własny tyłek.
2 czerwca 2018
Nawiguję, więc żyję - Remont s/y Santa Pasta, cz. 18
Przez wszystkie moje lata spędzone na morzu (a będzie ich już ze trzy i pół) miałem do czynienia z różnego rodzaju nawigacją. Niektóre osobiście stosowałem, a o innych tylko słyszałem.
Niewątpliwie najciekawszą, jaką poznałem, była nawigacja lingwistyczna...
1 czerwca 2018
Dziura od powietrza - Remont s/y Santa Pasta, cz. 17
Co ja mogę? Już taki jestem. Lubię sobie czasem wiosną, tak na chwilę, wpaść na łódkę i podumać.
O czym? A o rzeczach różnych - kwadratowych i podłużnych. Ot chociażby lubię sobie tak pomyśleć, czy by może tak dzisiaj jakiej kapitalki nie strzelić w dziobówce?
28 maja 2018
O maszynie, która robi 'klik' - Remont s/y Santa Pasta, cz. 16
Kabestany firmy Lewmar cieszą się ogólnie dobrą opinią. Dlatego i ja ucieszyłem się, kiedy kupując łódkę, zastałem je na obu burtach.
Gdy jednak, po jakimś czasie, przyjrzałem się im dokładniej, zauważyłem na jednym z gniazd pęknięcie. I poczułem się, jakby to mi serce pękło.
Niejeden rejs z tą usterką eksploatacyjną odbyłem, ale niepokoiło mnie, że kiedyś na morzu może nastąpić ten ostatni klik, po którym nic więcej nie usłyszę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)