Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekładnia combi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekładnia combi. Pokaż wszystkie posty

8 lipca 2016

Olej, tulejka i uszczelka - Remont s/y Santa Pasta, cz.1


Nie olewaj...

OLEJU



Żaden szanujący się żeglarz nie bierze się za remont jachtu w sezonie, jeśli na prawdę nie musi. Ja też nie musiałem - teoretycznie. Wielu radziło mi bym - mimo "drobnych" usterek - dotrwał do jesieni na wodzie.

Mnie jednak spać nie dawał, wyciekający z przekładni Volvo Penta MD6A Combi, olej silnikowy. Raz, że nic nie powinno wyciekać z przekładni, a dwa - na pewno nie powinien to być olej. Mechanizmy przekładni nurzać się powinny bowiem jedynie w smarze stałym.

Wyglądało to na rozszczelnienie pomiędzy silnikiem a przekładnią. I tak się później okazało. Olej silnikowy wypływał przez zużyte uszczelnienie i wypłukiwał smar z przekładni, po czym wyciekał na zewnątrz dzięki równie zużytym uszczelnieniom combi.

Te właśnie fakty były główną przyczyną mojej decyzji o wyjęciu łódki z wody. Nie da się bowiem zdemontować przekładni combi bez demontażu śruby i wału, a to może nie udać się na wodzie.

Kiedy pewnego dnia znalazłem pół litra... Nie:) Oleju, pod silnikiem. A na dodatek sprężynę uszczelnienia bujającą się samotnie bez celu na wale, nabrałem pewności że decyzja o remoncie była słuszna.