Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podręcznik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podręcznik. Pokaż wszystkie posty

11 marca 2017

"Elektryczność na jachcie. Podręcznik RYA" Andrew Simpson

Uprzejmie donoszę, że oto w ofercie wydawnictwa almapress pojawił się kolejny "Podręcznik RYA".

W samą porę, bo wiosna już niedługo i najwyższy czas zająć się jachtowym krwiobiegiem.

Andrew Simpson w swojej książce "Elektryczność na jachcie" bardzo łagodnie wprowadza czytelnika w podstawy elektryczności. Następnie omawia zasady działania jachtowych urządzeń elektrycznych, doradza jak wymiarować i zabezpieczać przewody, jak zabrać się za sporządzenie bilansu elektrycznego i jak diagnozować najczęściej spotykane usterki.

Pierwszy rozdział zaskakuje, co prawda, znanym ze szkoły podstawowej rysunkiem modelu atomu. Ale bez obaw - autor trzyma poziom charakterystyczny dla całej serii. Teorii jest tylko tyle ile potrzeba i jak zwykle podanej w lekko strawnej formie. A praktycznych uwag i wskazówek, jak na tak małą objętość książki, jest na prawdę sporo.



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.



21 listopada 2015

"Praktyka oceaniczna" Krzysztof Baranowski


Dotychczas omijałem pozycje tego autora. Jeszcze zanim zainteresowałem się czynnie żeglarstwem, słyszałem już dużo o Krzysztofie Baranowskim. A ja tak już mam, że staram się pozostać poza wpływem autorytetów z danej dziedziny do momentu, aż sam nie poznam podstaw i na bazie własnego praktycznego doświadczenia nie wykształcę sobie swoich poglądów na dany temat.

Kiedy jednak przeczytałem "Praktykę oceaniczną" żałowałem, że nie zrobiłem tego wcześniej.

Autor z niezwykłą swobodą przechodzi przez wszystkie tematy związane z żeglugą - nie tylko oceaniczną. W książce znajdziemy obszerne informacje dotyczące planowania i organizacji rejsów, budowy i utrzymania jachtów, technik żeglugi i zapewnienia bezpieczeństwa w różnych morskich warunkach. Wiedza jest uporządkowana i skompresowana do odpowiednich dawek przyswajalnych dla czytelnika.

Jest to podręcznik, który czyta się z przyjemnością. Mimo pochłonięcia wcześniej wielu żeglarskich lektur, to właśnie "Praktyka oceaniczna" Krzysztofa Baranowskiego najbardziej usystematyzowała i uzupełniła moją żeglarską wiedzę.



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.



14 listopada 2015

"Nawigacja elektroniczna" Tim Bartlett

"Nawigacja elektroniczna" Tim Bartlett
Pomimo szybkiego rozwoju urządzeń elektronicznych i idącej za tym wygody i wzrostu dokładności prowadzonej nawigacji, nadal obowiązującą oficjalnie jest nawigacja tradycyjna, prowadzona na mapie papierowej.

Oznaczanie na mapie papierowej bieżącej pozycji jachtu w pewnych odstępach czasu jest dobrą praktyką, która w razie awarii urządzeń elektronicznych zapewnia nam minimum informacji o naszym położeniu.

Mało kto jednak w dzisiejszych czasach pozbywa się całkowicie wygody, jaką oferują najnowsze zdobycze techniki. Większość znanych mi żeglarzy używa mapy papierowej jedynie jako analogowego "backupu" - jeśli w ogóle jej używa. Większość z nas woli zdublować urządzenia elektroniczne zmniejszając prawdopodobieństwo całkowitej utraty wsparcia ze strony techniki. Człowiek to leniwa bestia i szybko przyzwyczaja się do wygody jaką oferuje galopujący postęp technologiczny.

Książka "Nawigacja elektroniczna" nieco dokładniej, niż instrukcje obsługi, omawia występujące na jachtach urządzenia służące nawigacji elektronicznej. Autor - Tim Bartlett omawia bardzo przystępnie ich budowę i sposób działania, ich zalety i wady, do których należą również błędy wskazań każdego z tych urządzeń.

Książka zawiera wiedzę niezbędną do zrozumienia działania i prawidłowego interpretowania wyników prezentowanych przez urządzenia nawigacji elektronicznej. Jest to wiedza, z którą każdemu żeglarzowi przyjdzie się sprawdzić w praktyce wcześniej czy później.



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.



10 października 2015

"Dookoła świata bez sztormów" Andrzej Urbańczyk

Jest to druga, przeczytana przeze mnie książka Andrzeja Urbańczyka. Spodziewałem się po niej zyskać nieco informacji na temat planowania rejsów. I otrzymałem je w dawce uderzeniowej.

O ile czytana wcześniej "Nawigacja prosta, łatwa i zabawna" - tego samego autora, pozostawiła po sobie pewien niesmak, to "Dookoła świata bez sztormów" całkowicie zrehabilitowała w moich oczach Andrzeja Urbańczyka.

Jestem pełen podziwu dla umiejętności analitycznego podejścia autora do tematu planowania rejsów. Nie byłem dotychczas świadomy tego, że można tak sprawnie posługiwać się danymi meteorologicznymi różnych akwenów i za pomocą statystyki tak znacznie podnosić bezpieczeństwo i szanse powodzenia rejsów.

Książka na pewno ostudzi zamiary porywających się na oceaniczne wyprawy bez wcześniejszego przygotowania. Uświadamia bowiem niedowiarkom, że rejs zaczyna się na długo wcześniej przed wzięciem cum na pokład.

Bardzo przypadły mi do gustu przedstawione w książce diagramy, którymi autor posługuje się osobiście w planowaniu rejsów.

Uważam, że jest to wartościowa lektura, do której na pewno jeszcze kiedyś wrócę.



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.



11 września 2015

"Nawigacja prosta, łatwa, zabawna" Andrzej Urbańczyk

"Nawigacja prosta, łatwa, przyjemna" to moja pierwsza przeczytana pozycja w całości traktująca o nawigacji morskiej.

Książka utrzymana jest w formie podręcznika, z pytaniami kontrolnymi i zadaniami po każdym rozdziale. Ponieważ jestem niecierpliwy i mało systematyczny, czytałem książkę bez wykonywania większości zadań sprawdzających.

Lektura wyjaśnia dosyć obszernie wszystkie zagadnienia związane z nawigacją. Miejscami ma się jednak wrażenie czytania znanej wszystkim serii "Dla opornych".



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.



27 czerwca 2015

"Vademecum żeglarstwa morskiego" Zbigniew Dąbrowski, Jerzy W. Dziewulski, Marek Berkowski

"Szuwarowe" żeglarstwo nigdy specjalnie mnie nie pociągało. Owszem, byłem kiedyś na Jezioraku, ale nie poczułem tego, co udało mi się odkryć w sobie, będąc pierwszy raz na bałtyckim rejsie.

Na tym samym rejsie, skipper Krzysztof polecił mi "Vademecum..." - książkę, którą jak mówił - zawsze miał przy sobie na półce w mesie. Kupiłem ją niezwłocznie po powrocie na suchy ląd.

Kartkując wstępnie lekturę, miałem jednak mieszane uczucia. W większości monochromatyczne, odręczne ilustracje nie wzbudziły mojego zaufania i książka wylądowała na półce na kilka tygodni. W międzyczasie trochę popływałem samodzielnie po Zatoce i okolicach.

Dopiero później, gdy nie miałem już co czytać - sięgnąłem po "Vademecum żeglarstwa morskiego" i zostałem oczarowany jego poziomem merytorycznym. Mając już odrobinę praktyki, potrafiłem docenić wartość książki. Od razu uznałem ją za lekturę obowiązkową dla siebie i wszystkich przyszłych morskich żeglarzy.

Teoretycznie książka obejmuje materiał znany mi już z innych źródeł, ale skupia się szczegółowo na morskim aspekcie żeglarstwa i robi to doskonale.



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.



4 października 2014

Książka "Żeglarz jachtowy i jachtowy sternik morski" Andrzej Kolaszewski, Piotr Świdwiński

Podręcznik znany wielu absolwentom egzaminów na Żeglarza Jachtowego i Jachtowego Sternika Morskiego. Doczekał się już ponad dwudziestu wydań. Mnie również wprowadził dość skutecznie w świat żeglarstwa.

Ładnie wydana książka, z wieloma kolorowymi ilustracjami i wizualizacjami 3D, stanowi niezwykle cenną pomoc w poznawaniu zagadnień związanych z żeglarstwem.

Jak domyślnie wskazuje tytuł - książka omawia żeglugę śródlądową i morską, a materiał w niej zawarty z nawiązką wystarcza do zdania egzaminów teoretycznych na ŻJ i JSM.



Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis i chcesz podziękować mi za czas spędzony przy jego tworzeniu, a także dać mi siłę do dalszej radosnej twórczości, która odbywa się zwykle w późnych godzinach wieczornych, możesz postawić mi kawę - będzie mi niezwykle miło :) Rafał.