27 lipca 2019

Rejs "Pula Zwycięstwa" - s/y Viktoria (Bavaria 34 Cruiser) - 21-27.07.2019


Na wyjazd do Chorwacji zdecydowaliśmy się na prawdę w ostatniej chwili.

Ze względu na zamieszanie, spowodowane ideologicznym przemeblowaniem systemu edukacji, prawie do samego końca czerwca nie byliśmy pewni kiedy (i czy w ogóle) nasza dwójka absolwentów szkoły podstawowej będzie mieć wakacje.

Na szczęście obu juniorom udało się dostać do szkół pierwszego wyboru, i to w pierwszym możliwym terminie. Wtedy zdecydowaliśmy się na wakacje last minute.

Dzięki technologiom internetowym zaplanowanie trasy i znalezienie wakacyjnych atrakcji nie jest zbyt trudne. Wystarczył jeden wieczór z komputerem by zarezerwować hotele w Pradze i Salzburgu. Taki wybór przystanków nie był przypadkowy. Dzielił samochodową trasę na kilkugodzinne etapy podróży, znośne dla każdego.

Aby opowieść nadawała się na żeglarski blog, zabukowałem również mały jachcik w chorwackiej marinie...

23 czerwca 2019

Rejs "Paląca Morskość Wątroby" - s/y Santa Pasta - 20-23.06.2019


W sezonie 2019 Santa Pasta nie wypuszczała się daleko od domu. Jej armator wystawił ją na sprzedaż i czekał na oferty. Ale zanim pojawiły się jakieś konkrety, minęło trochę czasu. Nie można było jednak pozwolić, aby linia wodna kadłuba zarosła glonami w marinie. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Niezliczone rzesze żeglarzy stosują specjalne farby do malowania linii wodnej, które mają ułatwiać późniejsze jej czyszczenie. Ja postanowiłem pójść o krok dalej i posłużyć się pirotechniką...

10 maja 2019

Zimne piwo na gorącym makaronie - Remont s/y Santa Pasta, cz.21



Żeglowanie po Bałtyku mało komu kojarzy się z upałami. Morze nasze, od dawien dawna, wystawiane za kosze rufowe (i za potrzebą), żeglarskie dupska odmraża.

Ale zdarzają się w letnim sezonie dni - a czasem nawet całe tygodnie - wyjątkowo gorące. Będąc w tym czasie na wypoczynkowym urlopie, nie mamy oczywiście na co narzekać. Ale oprócz lejącego się z nieba żaru, fajnie byłoby gdyby do gardeł naszych lało się w tym czasie coś zimnego.

Oto jest krótka historia kambuzowej rozpierduchy, która morski zasięg zimnego napoju, załodze Santa Pasty, znacznie zwiększyła.

3 lutego 2019

JachtFilm - 8. Festiwal Filmów Żeglarskich - Gdynia 2019


Kiedy dwa lata temu, po raz pierwszy, wybrałem się na replikę festiwalu JachtFilm do Gdyni, nie wiedziałem czego się spodziewać. Żeglarstwo interesowało mnie względnie od niedawna. Obawiałem się, że dawka histerycznego uwielbienia dla tego sportu, prezentowana na filmach propagandowych, może mnie jedynie, do dalszych poczynań w tym kierunku, zniechęcić.

21 grudnia 2018

"Manewry w porcie krok po kroku" Lars Bolle, Klaus Andrews

Każda łódka "chodzi" nieco inaczej. Potwierdzi to każdy, kto manewrował w portach więcej niż jednym jachtem.

Na szczęście, jeśli mamy w bakistach kilka wolnych lin cumowniczych, i póki obowiązuje nas fizyka, istnieją uniwersalne sposoby radzenia sobie z dowolnym jachtem.

Książka "Manewry w porcie krok po kroku" znacznie ułatwi nam poznanie tych patentów.
Lars Bolle i Klaus Andrews, oryginalną szatę graficzną swojej książki wzbogacili licznymi opisami, które w przejrzysty sposób objaśniają szczegóły każdego z przedstawionych manewrów. A jest ich tu opisanych na prawdę dużo i z uwzględnieniem różnych warunków, w których przyjedzie je nam wykonywać.

21 października 2018

Kto szuka, ten zwiedza - Druga wyprawa jachtopoglądowa za morze - 20-21.10.2018


TEORIA
POSZUKIWAŃ


W ogóle, żeglarzu, jeżeli nie masz na utrzymaniu jakiejś spółki Skarbu Państwa, nie grozi ci cywilizacja śmierci, nie jesteś tęczową zarazą ani pedofilem w czarnej sukience i takie tam sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: czym lubię pływać. A potem zacznij tym pływać...

6 października 2018

Santa Pasta Zapierdalasta - 67 Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej - s/y Santa Pasta - 5-7.10.2018


Znowu zgłosiłem się do regat.

Tak, wiem - nie wiem po co. Samochodu używam od lat ponad dwudziestu pięciu i nigdy przez myśl mi nawet nie przeszło, aby w wyścigach startować. A już na pewno nie autem kombi, którego używam na co dzień na dojazdy do pracy i wakacyjne z rodziną wyprawy.

Skąd więc ta okazyjna skłonność do udziałów w amatorskich regatach turystycznych jachtów kabinowych? W bezpośrednim przełożeniu na świat samochodów, imprezy takie podobne są raczej do kabaretowego wyścigu kamperów, niż poważnego pojedynku bolidów Formuły Raz.

Każdy żeglarz ma jednak swoje skryte marzenia, które spełnić może tylko podczas regat. I tak było również, w tym przypadku, ze mną...