Jakieś trzy tygodnie po udanym długoweekendowym polowaniu na kadłub z niebieskim paskiem, zorganizowałem wyprawę zamorską, celem sprowadzenia łupów do nowego portu macierzystego. To już mój drugi w życiu zagraniczny zakup, ale tym razem nie poszło tak gładko...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dania. Pokaż wszystkie posty
22 września 2019
26 sierpnia 2019
I bez jachtu się nie pokazuj! - Trzecia wyprawa jachtopoglądowa za morze - 23-26.08.2019
Smutek spowodowany rozstaniem z Santa Pastą minął teoretycznie już po kilku tygodniach. I wydawało się, że wszystko się powoli układa. Odzyskałem nawet życie rodzinne. Nie spędzałem już każdego popołudnia i weekendu w piwnicy jachtu, w ubranku roboczym upieprzonym epoksydem. Nic nie ulepszałem i nie modernizowałem. Nie szukałem po nocach rozwiązań problemów w necie. Nie wydawałem też więcej niż zarabiam na żeglarskie szpeje.
Siedziałem sobie za to wieczorami wygodnie w fotelu, konsumując desery i popijając trunki rozmaite. I jeśli ktoś wtedy patrzyłby na mnie gdzieś z boku, mógłby sobie pomyśleć, że widzi człowieka szczęśliwego - żyjącego z całym kosmosem w doskonałej harmonii.
I pewnie tak siedziałbym w tym fotelu do dnia dzisiejszego, ale w moim życiu jest ktoś, kto umie wejrzeć w mój umysł nieco głębiej i zobaczyć co się w nim dzieje tak na prawdę. To moja żona Eliza - wrażliwością i empatią ponadprzeciętną obdarzona...
14 lipca 2018
Rejs "Bałtycka Włóczęga - cz. 2/5 - Dania na drugie danie", s/y Santa Pasta (Albin Vega 27), 02.07-12.07.2018
Po udanym pierwszym etapie rejsu przyszła kolej na drugi.
Ten odcinek został starannie zaplanowany, pod kątem jak najmniejszej ilości pełnomorskich wyzwań. Plan, nie do końca (we wszystkich szczegółach), został zrealizowany, ale szczęśliwie w porcie przeznaczenia się zakończył.
Oto nie krótka historia o Niemiec i Danii zdobywaniu oraz o rodzinnych więzi, na ciasnym pokładzie zacieśnianiu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)