
Sprawa uchodźców budzi w Polsce duże emocje. Jedni straszą nas plagą wyłudzających zasiłki nierobów, a inni upatrują w tym zagrożenia islamizacją.
Znając jednak wydolność naszej polityki społecznej oraz naszą narodową, głęboko zaoraną katolicyzmem podświadomość, nie powinniśmy mieć poważniejszych obaw przed napływem emigracyjnej fali.
A gdy tylko statystyka z logiką stają za nami murem, usypia się nasza czujność. I właśnie wtedy, gdy nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji, dzieją się rzeczy, w które trudno uwierzyć.
Ja czułem się bardzo niecodziennie, kiedy w środku nocy, w marinie, do kokpitu załadowała mi się trójka emigrantów.
Ja czułem się bardzo niecodziennie, kiedy w środku nocy, w marinie, do kokpitu załadowała mi się trójka emigrantów.