Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Holbaek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Holbaek. Pokaż wszystkie posty

22 września 2019

Rejs "Deliverka Starego HaeRka" - Holbaek - Gdańsk - s/y Afrodite (HR 312) - 13-21.09.2019


Jakieś trzy tygodnie po udanym długoweekendowym polowaniu na kadłub z niebieskim paskiem, zorganizowałem wyprawę zamorską, celem sprowadzenia łupów do nowego portu macierzystego. To już mój drugi w życiu zagraniczny zakup, ale tym razem nie poszło tak gładko...

26 sierpnia 2019

I bez jachtu się nie pokazuj! - Trzecia wyprawa jachtopoglądowa za morze - 23-26.08.2019


Smutek spowodowany rozstaniem z Santa Pastą minął teoretycznie już po kilku tygodniach. I wydawało się, że wszystko się powoli układa. Odzyskałem nawet życie rodzinne. Nie spędzałem już każdego popołudnia i weekendu w piwnicy jachtu, w ubranku roboczym upieprzonym epoksydem. Nic nie ulepszałem  i nie modernizowałem. Nie szukałem po nocach rozwiązań problemów w necie. Nie wydawałem też więcej niż zarabiam na żeglarskie szpeje.

Siedziałem sobie za to wieczorami wygodnie w fotelu, konsumując desery i popijając trunki rozmaite. I jeśli ktoś wtedy patrzyłby na mnie gdzieś z boku, mógłby sobie pomyśleć, że widzi człowieka szczęśliwego - żyjącego z całym kosmosem w doskonałej harmonii. 

I pewnie tak siedziałbym w tym fotelu do dnia dzisiejszego, ale w moim życiu jest ktoś, kto umie wejrzeć w mój umysł nieco głębiej i zobaczyć co się w nim dzieje tak na prawdę. To moja żona Eliza - wrażliwością i empatią ponadprzeciętną obdarzona...